STATOIL stacja paliw

Jestem stałym klientem tej stacji i do tej pory nie miałem żadnych zastrzeżeń co do obsługi, powiedziałbym nawet że wyróżniała się w stosunku do innych, okolicznych stacji benzynowych. Szczególnie miła jest młoda pani o imieniu Ania. Jednak moją dobrą opinię o obsłudze zepsuła pani Magdalena. Pani ta nie przywiązuje ŻADNEJ wagi do wykonywanej przez nią pracy. Wyraźnie widać kiedy "nie ma nastroju". Czasami wręcz czuję że śmiem jej przeszkadzać. Poza tym, miejsce pracy to nie wybieg. Wszyscy inni pracownicy potrafią się ubrać adekwatnie do swojego zawodu, nawet mimo czasem nie sprzyjającej pogody. Pani Magda zaś nie widzi chyba niczego złego w paradowaniu w szortach ledwie zasłaniających "tyłek". Mam nadzieję że Pani Magdalena zostanie wezwana na dywanik i zmieni swoje postępowanie. W przeciwnym razie Statoil w Gryfowie trzeba będzie omijać szerokim łukiem. A to byłaby szkoda. Póki co ocena NIEDOSTATECZNA!

Czy zdarzyło się Wam coś takiego że robiąc zakupy w Tesco dostajemy torby jednorazowe (zrywki) z logo biedronki albo innej konkurencji NIE a na Statoil w Gryfowie jest to możliwe zamiast zrywki z logo Statoil dostaje zrywkę z logo konkurencyjnej sieci "PREEM" i nie ma tłumaczenia że akurat się skończyły ten proceder trwa i powtarza się często. Żenada i smutne to jest obsługa tez ma wiele do życzenia.

Czy zdarzyło się Wam coś takiego że robiąc zakupy w Tesco dostajemy torby jednorazowe (zrywki) z logo biedronki albo innej konkurencji NIE a na Statoil w Gryfowie jest to możliwe i nie ma tłumaczenia że akurat się skończyły ten proceder trwa i powtarza się często. Żenada i smutne to jest obsługa tez ma wiele do życzenia.

Wczoraj to jest 30-12-2011 przyjechałem na Sylwestra i tak z biegu postanowiliśmy zajechać na stacje Statoil w Gryfowie około godziny 14 zamówiliśmy hot-dogi droga była dość wyczerpująca. Jestem człowiekiem który prowadzi audyt w firmach i muszę napisać tym bardziej ze większość nocy się przemęczyliśmy z dolegliwościami brzucha a Pani nie była miła :( powiadomię kogo trzeba.

Wracając z pobytu w Świeradowie Zdroju zepsuł nam się tłumik, a z racji,że mój mąż jest pochodzenia Niemieckiego, nie mieliśmy kogo poprosic, zatrzymaliśmy się na stacji Statoil i młoda ekspedientka o imieniu "Anna" znalazła nam numer do pomocy drogowej, zrobiła nam gorące napoje, bardzo miła obsługa!!!!!DZIĘKUJEMY I WRÓCIMY NA PEWNO